"Szkoła dała mi swobodę w wyrażaniu siebie" - wywiad z Łukaszem Stachowiczem - KSA
Share the post "„Szkoła dała mi swobodę w wyrażaniu siebie” – wywiad z Łukaszem Stachowiczem"
– W szkole wyrobiłem gust i zacząłem myśleć o projektowaniu jako o wielopłaszczyznowym komunikacie, który kieruję do widza – o nauce w SAPU, pasji do projektowania, inspirującej podróży po stolicy mody i planach na przyszłość opowiada Łukasz Stachowicz.
Tegoroczny absolwent Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru i zwycięzca Cracow Fashion Awards zamiłowanie do projektowania odkrywał w sobie dość powoli. Podczas nauki w liceum zorientował się jednak, że szeroko rozumiana „nauka” nie jest dla niego. – Wiedziałem, że chcę robić coś, co pozwoli mi się twórczo realizować. Podczas rozdania świadectw maturalnych nie dostałem żadnej nagrody za wyniki, ale jako jedyny otrzymałem wyróżnienie w kategorii „arbiter elegantiarum”, co było bardzo miłe – przyznaje Łukasz Stachowicz. – Jeszcze w liceum byłem na pokazie dyplomowym, wielu rzeczy wtedy nie rozumiałem, ale już bardzo intensywnie myślałem o zapisaniu się do SAPU. To była jedna z lepszych decyzji w moim życiu.
A jak sam pobyt w szkole wspomina autor Kolekcji Roku 2011? Czy nauka w SAPU pozwoliła mu na „rozwinięcie skrzydeł”? – W szkole nauczyłem się wielu rzeczy. Wyrobiłem gust i zacząłem myśleć o projektowaniu jako o wielopłaszczyznowym komunikacie, który kieruję do widza. Szkoła dała mi swobodę w wyrażaniu siebie i stylu, który preferuję – zdradza Łukasz Stachowicz. Zwycięska kolekcja absolwenta SAPU nosi nazwę „Lamperia”. Czym inspirował się jej autor podczas tworzenia projektów i ich realizacji? – „Lamperia” powstała z emocji, które towarzyszyły mi od bardzo dawna… – mówi Łukasz Stachowicz. Podkreśla jednocześnie, że oddaje ona styl, w jakim sam autor chce się poruszać. Odwołuje się ona również do określonych miejsc i ma w sobie pewien przekaz. – Kolekcja ukazuje klimaty krakowskiego Kazimierza i starego Paryża, które kocham. Inspirowana jest strychem babci i pchlim targiem. Kolekcja miała być opowieścią i historią do zinterpretowania przez widza – opowiada projektant.
Łukasz Stachowicz podczas Cracow Fasion Awards zgarnął nie tylko nagrodę główną, ale także kilka wyróżnień. Pierwsze miejsce przyznała mu Rada Mediów, został również laureatem nagród Centrum Kształcenia Jezykowego „The Point”. Czy taki sukces go zmienił? – Absolutnie nie, ale zdecydowanie dodał pewności siebie w tworzeniu. Jakieś 3 tygodnie temu kupowałem tkaniny i miałem zupełnie inne podejście do podejmowanych decyzji. Mam teraz większą świadomość tego, jaka tkanina do czego pasuje i jak po odszyciu może ewentualnie wyglądać dana rzecz – zdradza tegoroczny zwycięzca. Dodaje jednocześnie, że wygrana nadała sensu temu, co robi. – Myślę, że warto w to także włożyć dużo pracy i wysiłku, bo jest szansa, żeby zrobić coś jeszcze lepszego!
Kolejnym wyróżnieniem, wywalczonym podczas Cracow Fashion Awards była podróż do stolicy mody – Paryża, na którą zaprosiła Łukasza Stachowicza i Monikę Szumińską-Nemeth właścicielka firmy ASKA. Czy ten wyjazd zainspirował młodego projektanta? – Podroż do Paryża była bardzo interesująca – przyznaje absolwent SAPU. – Razem z Moniką na zaproszenie Joanny Błażejewskiej przebywaliśmy w magicznym mieście przez ponad tydzień. Czy udało się odkryć coś nowego? – Mieliśmy okazję poznać m.in. słynnego plakacistę Michała Batorego. Asia pokazała nam ciekawe butiki i wiele miejsc, których nie widziałem, kiedy byłem w Paryżu poprzednim razem. Oczywiście ta podróż, tak samo jak wszystkie inne była niesamowitą inspiracją.
Łukasz Stachowicz zakończył naukę w Szkole Artystycznego Projektowania Ubioru. Czym obecnie zajmuje się zwycięzca tegorocznego CFA? – Większość czasu poświęcam kolekcji, którą chcę pokazać jesienią. Będzie to wiosna-lato 2012. Jestem pełen nadziei – zdradza. A co z dalszą przyszłością? – Planowałem rozpoczęcie studiów na wydziale scenografii, jednak z powodów czasowych przesunąłem ten pomysł na późniejszy termin. Dalej jednak chcę się rozwijać i robić coraz lepsze rzeczy, związane z designem modowym – kończy młody projektant i chyba nie można w te deklaracje nie wierzyć.
rozmawiała: Natalia Lasoń
fot. priv