Leonadro Da Vinci w KSA - KSA
W styczniu 2010 gościliśmy na dwutygodniowym stypendium Leonadro Da Vinci w SAPU grupę młodych Słowaków. W tym czasie uczestniczyli oni w przygotowaniu do Junk Fashion Show (ich papierowe projekty będzie można zobaczyć na pokazie w NCK) oraz poznawali uroki Krakowa.
During 2 week Leonadro Da Vinci scholarship in SAPU , students from Slovakian high school were preparing their desings for Junk Fashion Show.
__________________________________________
Projektantki z Niemiec w Krakowie. Tekst: Maria Gaweł
German fashion designers in Krakow. Text by Maria Gaweł
W zadymionym Singerze witają mnie cztery uśmiechnięte twarze studentek z Niemiec, które korzystając z programu Leonardo przyjechały na semetr studiów w SAPU. Pada chórem wypowiedziane “cześć” i śmiech. Są tu już na tyle długo, że udało im się nauczyć parę polskich słów podczas cotygodniowych lekcji polskiego. A spotkanie w knajpce Singer nie było przypadkowym wyborem. To jedno z ulubionych miejsc jednej ze studentek, Felicitas Walter, którą w odróżnieniu od innych uwiodły nie ciemne zakątki i nalewki, a maszyny do szycia porozstawiane na całej przestrzeni.
Dlaczego zdecydowały się na semestr w SAPU? Miały przecież możliwość dwutygodniowego wyjazdu do Chin, miejsca tak odmiennego kulturalnie, do którego wyjazd jest dla wielu marzeniem. Wedlug Michelle Meyer podjęcie decyzji bylo łatwe; wolały spędzić cztery miesiące w Krakowie, poznać miasto, ludzi, kulturę. Interesowała je przede wszystkim sama nauka oraz możliwość zdobycia doświadczenia studiów na zagranicznej uczelni. Zgodnie twierdzą, że obie szkoły, ich macierzysta Fahmoda i SAPU działają bardzo podobnie. Fahmoda koncentruje się jednak bardziej na szyciu, SAPU na projektowaniu. Miłą niespodzianką w programie okazały się także zajęcia z fotografii, które uważają za świetne uzupełnienie tradycyjnych metod rozwoju kreatywności przyszłego projektanta.
„Kraków jest inspirujący”- podkreśla z fascynacją Janina Sperling. Chociaż już przed przyjazdem znany im jako miasto historyczne, pełne kultury i pomnikow architektury, nieoczekiwanie zachwycił je atmosferą. „Jest jak jeden wielki sklep z antykami” – stwierdza z usmiechem Felicitas, która zdecydowała, że okres świąt Bożego Narodzenia spędzi z mamą w Krakowie. Janinę z kolei uraczyła serdeczność i otwartość Polaków. „Mimo, że często nie znają obcych języków zawsze są gotowi do pomocy”- mówi.
Semestr za granicą, poza macierzystą uczelnią to nie tylko nauka. To poznawanie kultury, nawiązywanie nowych kontaktów i po prostu rzucenie się w wir miasta, stawanie się jego cześcią. A Kraków wciąga, pochłania. Jednym ze sposobów na poczucie jego pulsu jest wieczorne spotkanie ze znajomymi. Ulubionym miejscem studentek z Niemiec jest Wielopole 16. Niekoniecznie ze względu na muzykę, ale głównie ze względu na różnorodność jaką oferuje oraz na lokalizację. Ta ostatnia ma duże znaczenie, zwłaszcza, jeśli korzysta się ze środków komunikacji miejskiej. I tutaj napotykamy na, według młodych studentek, jedyny minus życia w Polsce (potwierdzony już przez Steffena Möller’a w “Viva Polonia”) – kierowcy autobusów jeżdżą jak wariaci! „Z nogą na gazie zawijają na zakrętach” – Michelle opowiada trochę ze strachem, a trochę z dumą, że przeżyła (pokreślając fakt, że nadal żyje) naszą wschodnioeuropejską bonanzę.
A faceci? Cztery dziewczyny w nowym mieście, coś musi być na rzeczy. Polscy faceci oferują różnorodność niespotykaną w Europie, zachwycają się. Francuzi chudzi, Włosi krzykliwi, Hiszpanie niscy, Niemcy-jakoś za bardzo swojscy. A w Polsce proszę, w menu; blondyni i bruneci, przystojni i mniej przystojni, wysocy i trochę niżsi, tchórze i pewniacy. Felicitas udało się jednak zauważyć jedną cechę wspólną- wszyscy, jak murem stoją, są zajęci!
Chociaż, ze względu na ograniczony czas, dziewczynom ciężko jest nawiązać kontakt z polskimi studentami poza uczelnią, to podczas zajęć mogą liczyć na ich pomoc w każdej sytuacji. A sytuacji jest wiele – chociażby pomoc w zrozumieniu zadań na zajęciach. Sami wykładowcy też się nie poddają – gdy język angielski zawodzi, przywołują na pomoc wszystkie znane im języki. Na pewno na długo w pamięci zagranicznych studentek pozostanie dobrze wszystkim znany profesor rysunku, który chętnie komunikuje się z nimi po francusku, czasem nawet z domieszką niemieckiego. Już teraz z uśmiechem opowiada o nim Raya Thomas.
Chętnie powróciłyby do Polski po studiach, gdyby pojawiła się dla nich możliwość rozwoju. Świat mody rozwija się w Polsce bardzo szybko i pozostawia dużo miejsca dla młodych, ambitnych projektantów. Ale na razie, oprócz laptopów i maszyn do szycia, studentki z Fahmody zabiorą ze sobą do Hanoweru wspomnienia niesamowitego miasta i inspirującej atmosfery panującej w SAPU.
Cracow can be an attractive place not only for tourist but also for fashion designers. This semester four students from Fahmoda in Germany came to study in Cracow School of Art and Fashion Design. When asked they admit that studying in SAPU is for them a great opportunity to develop their designing skills and also a great way to discover Cracow and Poland.