Wywiad z Sylwią Hodur - absolwentką Szkoły Visual Merchandisingu
Wywiad z Sylwią Hodur – absolwentką Szkoły Visual Merchandisingu
Najciekawsze wspomnienie z nauki w Szkole Visual Merchandisingu to…
Zdecydowanie jednym z ciekawszych doświadczeń była możliwość pracy jako wolontariusz podczas Krakowskiego Tygodnia Mody i zobaczenie jak to wszystko wygląda „od środka”. Wszędzie mnóstwo ubrań, hałas, biegające modelki, ale na chwilę przed wyjściem na wybieg, cisza i zorganizowanie. Niesamowite uczucie i duży stres. Ze szkołą wiąże się jeszcze jedno wspomnienie. Zawsze, kiedy przypominam sobie zajęcia z 3dsMaxa, przed oczami pojawia się Pan mgr sztuki Grzegorz Garcarz, który wyróżniał się niesamowitą cierpliwością do uczniów, zawsze z uśmiechem na twarzy pomagał w każdym zadaniu. To jedno z moich milszych wspomnień związanych ze szkołą.
Najbardziej przydatna rzecz, której nauczyła się Pani w Szkole, to…
Zdecydowanie znajomość programów graficznych okazała się najbardziej przydatna (3dsmax, Corel, Photoshop). Dzięki tej umiejętności jestem w stanie przelać swoje pomysły na papier, przygotowywać wizualizację, instrukcje wdrożeniowe. Umiejętność pracy w grupie jest równie przydatna. W szkole bardzo dużo zadań wykonywanych na zajęciach w pracowni VM opierało się na pracy zespołowej, a nie jednostkowej .Projekty kreatywne to bardzo często właśnie zespołowa burza mózgów, wspólna praca nad projektem, szukanie kompromisów oraz łączenie wielu pomysłów w jeden wspólny.
Wyzwania w pracy visual merchandisera to…
Wyzwań jest dość dużo, jednymi z głównych są presja czasu oraz projektowanie w określonych ramach budżetowych. Największym jednak wyzwaniem jak dla mnie jest projektowanie zgodne z filozofią danej marki. Nieraz w głowie pojawia się szalony projekt witryny, ale trzeba pamiętać o DNA marki, dla której sporządzamy projekty oraz o tym, do jakiego typu klienta skierowany jest przekaz. Należy również pamiętać, aby witryna była neutralna i pasowała do zmieniających się stylizacji witrynowych oraz trendów. Nie zawsze możemy pozwolić sobie na częste zmienianie dekoracji witrynowych. Można zaprojektować piękne elementy dekoracji dopasowane do jednego trendu, ale produkty w salonie ciągle się zmieniają, tak jak stylizacje na witrynach, i należy o tym pamiętać.
Współczesny Visual Merchandiser to…
Myślę, że każdy Visual Merchandiser to osoba o artystycznym zacięciu, ale również mocno stąpająca po ziemi. Praca w tym zawodzie to nie tylko projektowanie i praca kreatywna, ale również często obowiązki związane z zamawianiem elementów, fakturami, budżetami i tabelkami. Visual Merchandiser to osoba, która wie, że to co zrobi ma „się sprzedawać”, a nie tylko dobrze się prezentować. Nieraz bardzo ciężko jest znaleźć kompromis między wizją artystyczną, a podejściem handlowym.
Najtrudniejszy etap podczas tworzenia ekspozycji wystawowej to…
Wszystko zależy od specyfiki stanowiska pracy. Podczas projektowania witryn najtrudniejszym etapem jak dla mnie jest proces twórczy, podczas którego należy pamiętać o różnych obostrzeniach i zasadach panujących w marce. Projekt już w pierwszych fazach musi być dobrze przemyślany. Przede wszystkim powinien dawać możliwość dopasowania np. do wszystkich salonów sieci i różnych typów witryn. Można zaprojektować piękną witrynę, z dużymi elementami dekoracyjnymi, której nie będziemy w stanie zamontować, ponieważ wejścia na witrynę w niektórych salonach są bardzo małe. Wyzwaniem jest też dopasowanie projektu do rynków zagranicznych np. na niektóre rynki nie wyślemy danych materiałów lub będziemy potrzebowali odpowiednich certyfikatów, co wiąże się z dłuższym proces np. wysyłek towarów. O wszystkich tych obostrzeniach należy pamiętać już na samym początku procesu tworzenia ekspozycji.
Wyzwania, jakie stoją przed branżą Visual Merchandisingu to…
Przyciągniecie klienta do salonu stacjonarnego w dobie rozwoju e-commerce oraz wielu bodźców, które oddziałują na klienta i rozpraszają go. Tutaj jest ogromna rola Visual Merchandiserów oraz innych działów, aby na nowo rozbudzić w klientach chęć zakupów stacjonarnych. Należy znaleźć nowe punkty oddziaływania na emocje klienta.
Projekt, z którego jest Pani najbardziej dumna, to…
Myślę, że na dumę przyjdzie jeszcze czas. Na razie jestem na początku swojej drogi zawodowej i na wielkie projekty, którymi będę mogła się pochwalić przyjdzie jeszcze czas.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anita Żurek