Recenzja spektaklu "Ach! Krzyczę kiedy maszyna mnie kąsa!"
Przeczytajcie recenzję spektaklu, który Monique Stalens wystawiła przy udziale studentów i absolwentów Szkoły Aktorskiej SPOT.
“Ach! Krzyczę kiedy maszyna mnie kąsa! Historie dziwne o niedoskonałości, niższości i młodości” w reżyserii Monique Stalens to seria refleksji o człowieczeństwie na podstawie fragmentów twórczości Witolda Gombrowicza, w których każdy z nas może znaleźć bliskie sobie elementy.
Wybrane przez Monique teksty Gombrowicza demaskują ludzkie typy zachowań. Przy użyciu tych niemal karykaturalnych, ale trafnych i głębokich opisów pozwala na słodko-gorzką analizę osobowości człowieka. Stalens w “Ach! Krzyczę…” prowadzi aktorów poprzez nietypowe środki wyrazu, które jeszcze bardziej podkreślają znaczenie problemów, z jakimi widz zostaje skonfrontowany. Aktorzy prowadzą swych bohaterów poprzez hiperbole, przesadną czasem mimikę i umięjętne balansowanie między “białym słowem” a zaśpiewem, szeptem a oratorskim tonem, melodią melancholii a pogardy.
Reżyserka doskonale zdaje sobie sprawę, że najlepszą drogą radzenia sobie z trydnymi sprawami jest komizm, który obnaża prawdę o naturze człowieka spod skorupy pozorów. Monique Stalens udowandnia swym spektaklem, że aktorstwo nie potrzebuje wsparcia wymyślnych kostiumów i typowej sali teatralnej . Prostota scenografii (wykorzstanie istniejącej przestrzeni z kreatywnym wykorzystaniem obiektu i przedmiotu zastanego), oświetlenia (użycie m.in. lampki nocnej czy latarek) oraz muzyki (jeden instrument: skrzypce, na żywo) wprowadzają widza w inny świat.
Spektakl jest świadomym, i zgodnym z duchem gombrowiczowskim, manifestem człowieka kondycyjnie nie-idealnego, który okazuje się tym, kim każdy z nas jest – człowiekiem pełnym wątpliwości, upadków, obaw czy dumy. To oda to tej części nas, która potrafi zdystansować się do naszego patetycznego-ja.
Marta Kontny