Image Image Image Image Image Image Image Image Image Image
Scroll to top

Top

Małgorzata Heretyk o pracy dla TVN i nauce w szkole SPOT - KSA

Małgorzata Heretyk o pracy dla TVN i nauce w szkole SPOT

Małgorzata Heretyk skończyła Szkołę Aktorską SPOT – dziś jest gwiazdą serialu „19+”, wystąpiła w najnowszej serii programu „Ameryka Express” TVN i cieszy się ogromną popularnością w social mediach.

Od dziecka miałam na siebie plan

– Jak wiele jest Małgorzaty Heretyk w Melanii – postaci, która przyniosła Ci niezwykłą popularność dzięki serialowi „19+” w telewizji TVN.

– Nagrywamy Melanię już od pięciu lat, więc zdążyłyśmy się zaprzyjaźnić. To niezwykle kolorowa i wesoła postać, pozytywnie zakręcona, faktycznie trochę jak ja. Kiedy na nią patrzę, widzę siedzie kiedy miałam 15 lat. Mamy ze sobą wiele wspólnego, pamiętam te czasy, kiedy byłam szaloną nastolatką, która marzyła o karierze aktorskiej, grała w objazdowym teatrze, a potem zapisała się do Szkoły Aktorskiej SPOT.

– Czyli zawsze marzyłaś o karierze aktorskiej?

– Jestem szczęściarą, bo od dziecka miałam na siebie plan. Szybko złapałam bakcyla aktorskiego. Byłam na tym punkcie nawet lekko zwariowana. Mówiłam mamie, że muszę występować, że to jest całe moje życie. Kiedy koleżanki bawiły się na podwórku, a ja biegałam na kółka teatralne, chodziłam na taniec, potrzebowałam sceny do życia. To był zresztą mój pomysł, który przekazałam scenarzystom, by Melania była na początku zafiksowana na punkcie aktorstwa i marzyła o karierze w Hollywood.

BF4EBA83 DD16 4D8F AB01 9195DE756310

Małgorzata Heretyk

– Jak wspominasz czas nauki w Szkole Aktorskiej SPOT?

– Bardzo dobrze, niestety ten czas za szybko minął. Nasza grupa miała nawet pomysł, by przedłużyć naukę jeszcze o rok, mogłabym za to dopłacić (śmiech). Klimat, wykładowców, nawet zapach naszej teatralnej sceny – wszystko to wspominam znakomicie.

– Na planie „19+” spotkałaś się ze swoją profesor ze szkoły SPOT – Renatą Furdyną. Jak to było, kiedy przywitałyście się jako koleżanki z serialu?

– Poznałyśmy się w szkole, pamiętam że Renata była moim autorytetem – piękna kobieta, znawca teatru i wyjątkowa osobowość. Wsłuchiwałam się zawsze w jej wykłady. Kiedy dowiedziałam się, że ona będzie grać w serialu razem ze mną, bardzo się przejęłam i zestresowałam – „o kurczę, będę występować ze swoją profesor”. Pamiętam, że przed pierwszym ujęciem strasznie wkuwałam tekst, żeby przypadkiem nie dać plamy. Przyszłam na plan, zagrałyśmy razem, wszystko wyszło dobrze, Renata podeszła potem do mnie i powiedziała: „wiesz, że teraz nie ma już pani profesor i uczennicy, teraz jesteśmy koleżankami aktorkami”. I przeszłyśmy na „ty”.

– Zgodziłaś się wystąpić w najnowszej edycji telewizyjnego show „Ameryka Express”. Długo się zastanawiałaś, czy pójść na tę jazdę bez trzymanki po Ameryce Południowej?

– Oglądałam poprzednie edycje i myślałam sobie, że chętnie wzięłabym udział w programie. Kiedy zadzwonili do mnie producenci, nie wahałam się ani chwili. To była cudowna, miesięczna przygoda, w czasie której wiele się o sobie dowiedziałam i nauczyłam pokory wobec tego, co się ma.

– Jako aktorka jesteś przyzwyczajona do obecności obiektywów. Ale czy przebywanie przed kamerami przez 24 godziny na dobę było dla Ciebie pewnego rodzaju stresem?

– Gdy gram na planie, czuję się jak w domu, kamera mnie nie krępuje. Przychodzę, odgrywam swoją rolę, po dwunastu godzinach wracam do domu. Tam sprawa wygląda inaczej, to była forma gry pełnej adrenaliny, rodziły się niesamowite emocje. Nie stresowałam się obecnością kamer, ale czułam wielkie emocje, co pewnie można zauważyć w czasie oglądania programu. W pewnym momencie faktycznie było trudniej, wydarzyło się bardzo wiele emocjonalnych sytuacji, zarówno tych przykrych, jak i fantastycznych. Nigdy jednak nie miałam ochoty zrezygnować, chciałam wykonać każde zadanie, nawet jeśli wymagało to wielkiego wysiłku. Podziwiam też członków ekipy filmowej, którzy w wielkim upale biegali za mną z ciężkim sprzętem!

– Jak się czułaś w obecności tak wielu innych gwiazd? W programie spotkałaś m.in. Karolinę Pisarek, Grażynę Wolszczak, Patrycję Markowską czy Pawła Deląga.

– W ogóle nie odczułam tego, czy ktoś jest w showbiznesie od lat, czy stał się popularny niedawno. Każda gwiazda przeżywała to samo. Zaprzyjaźniliśmy się ze sobą, stworzyliśmy grupę na What’s Up, wysyłamy sobie wiadomości. Niedawno Patrycja Markowska zaprosiła mnie na swoje urodziny. Mogę śmiało powiedzieć, że dzięki programowi zyskałam nowych przyjaciół.

– Czy ten program Cię czegoś nowego nauczył?

– Oczywiście, był mi bardzo potrzebny. Pojechaliśmy do Kolumbii i Gwatemali, gdzie było niebezpiecznie, ludzie żyli w skrajnej biedzie. To było na pewno mocne przeżycie, którego nigdy nie zapomnę. Zyskałam dzięki niemu dystans i pokorę, wdzięczność wobec świata i tego, co się wokół mnie dzieje.

E858046E FF0A 4E72 ADE6 0A07641E7EC3

– Jesteś bardzo aktywna w social mediach, na Instagramie obserwuje Cię 500 tys. osób, masz wielu fanów na YouTube. Jak traktujesz media społecznościowe – jako formę komunikacji z fanami czy sposób ekspresji artystycznej?

– To są moi widzowie, którzy bardzo mnie wspierają i motywują do działania. Przypomina to trochę sytuację, kiedy grasz w teatrze, a na koniec słyszysz oklaski. Gra aktorska sprawia mi niesamowitą radochę i nie musiałabym mieć nawet poklasku, by czerpać z niej satysfakcję. Jeśli przy okazji słyszę coś miłego, mogę się tylko cieszyć. Przy okazji mogę się inspirować innymi, ciekawymi postaciami – to fantastyczna możliwość.

– Czy jesteś otwarta na niezależne projekty filmowe, czy może skupiasz się na telewizji?

– Jestem otwarta na wszystko, co wiąże się z aktorstwem, także projekty bardziej offowe. Realizuję ciekawe projekty w Internecie z reżyserem Danielem Rusinem. Gram u niego z niezwykłą przyjemnością, bo dostaję niebanalne wyzwania – ostatnio wcieliłam się w dziewczynę, której nagie zdjęcia zostały opublikowane nielegalnie w sieci. Często ktoś mnie zaczepia na ulicy i okazuje się, że nie kojarzy mnie tylko z serialu, ale również w występu u Daniela w jego kanale Reżyser Życia. To pokazuje, jak ważny dla aktora jest udział w projektach internetowych, które mają wielką oglądalność – jeden z naszych projektów obejrzało 7 mln widzów. Mam również kilka planów filmowych na ten rok, proszę trzymajcie za mnie kciuki!

Rozmawiał Rafał Stanowski

Tekst opublikowany w naszym magazynie Tuba

Zapraszamy na Instagram Małgorzaty Heretyk

Zadzwoń teraz